środa, 26 marca 2014

poniedziałek, 24 marca 2014

Okolice Radziejowic

a dokładnie Tartak Brzózki, gdzie miałam okazję spędzić weeeknd w przemiłym, babskim towarzystwie (SPA, no ba!). Szukałam po bieganiu na mapie nazwy lasu, ale nie znalazłam. Czy teraz na mapach są tylko nazwy ulic??? Chyba muszę zajrzeć do papierowego, pachnącego starością atlasu z lat szkolnych.

A focie zrobione z jednego miejsca, na "skrzyżowaniu", na cztery strony świata. Tutaj dopiero osiołkowi w żłoby dano...






piątek, 21 marca 2014

niedziela, 16 marca 2014

Wietrzny weekend

Tak, w sobotę bardzo wiało. W lesie nie spotkałam żywego ducha, ani człowieka, ani zwierzaka. Wiało, huczało, drzewa trzeszczały i wydawało mi się, że coś głośnego za mną jedzie, nie wiem dlaczego pomyślałam o czołgu...obejrzałam się i nic tam nie było. Tylko wichura.

A focia od Gerarda. Biega dłużej niż się znamy, od 20 lat. To chyba uzależnienie...



środa, 12 marca 2014

Brzegami Wisły


Sebastian biega, bo...lubi, mówi, że to czas na różne przemyślenia, relaks, odpoczynek i lepsze samopoczucie. Sebastian biega w Warszawie, wzdłuż Wisły.
O 6 rano Warszawa wygląda tak:


a to już inna pora na bieganie i inne widoki:




Pierwsze koty za płoty

Z drżeniem serca zakładam tego bloga i z wielkimi nadziejami na fajne, ciekawe, śmieszne, piękne, różne, przeróżne zdjęcia z dróg, którymi biegacie, z tras zawodów, w których startujecie. Marzą mi się zdjęcia nie tylko z Polski ale lepiej sza....nie wolno zapeszyć :).
Na początek Kampinos i miejsce gdzie zaczełam biegać i gdzie biegają moi najbliżsi. Z nadzieją na focie łosi i dzików i innej zwierzyny leśnej.

Próba charaktetu - pobiec drogą czy dać w lewo po leśnych ścieżkach?



"idę prosto, nie biorę jeńców żadnych, idę prosto dopóki nie padnę..." (Kult).